Kolejny raz spotkaliśmy się we Wrocławiu, żeby polalkować. Pogoda baaardzo nie współpracowała, a przelotne opaty nie przestały przelatywać przez cały dzień, przez co zmuszeni byliśmy posiedzieć w pasażu. Ciężko ukryć, że budziliśmy zdziwienie, ciekawość i zbieraliśmy naprawdę mnóstwo spojrzeń. Nie dało się przejść obok nas obojętnie! Lalek było dwanaście, z tego, co kojarzę, wszystkie już na moim blogu były, ale co mi tam! Nie ma super jakości, tła ani aranżacji, bo jednak warunki były, jakie były. Mimo to, zapraszam do oglądania.
Zorientowałam się, że nie mamy też żadnego grupowego zdjęcia! Zresztą, to byłoby ciężkie.
|
awwwwwwwwwgh |
|
spójrzcie, jacy cudowni! |
|
...rozpijanie nieletnich |
|
sonyeo i jej nowy wygląd! nie mogłam przestać się nią zachwycać w tej wersji |
|
a to dowód, że rozpijali mi też nel |
|
ivy wygląda jak jego młodsza siostrzyczka! |
|
no i odpadła.... |
|
uwielbiam to zdjęcie, aaa (przy okazji, załapała się też połowa Lou, grająca na gitarze) |
|
i znowu brat bliźniak sonyeo |
PS. Jestem zła na siebie, że zabrałam Lou i nie zrobiłam jej ani
jednego zdjęcia. Zorientowałam się dopiero w domu, że ciągle była gdzieś
obok, czasem złapały się jej włosy. Eh. Jednak mimo miejsca, spojrzeń, DZIECI, meet uważam za udany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz