wtorek, 31 maja 2016

#24 nieproszony gość



lou: kto to kurczę jest?
ivy: uhh nie lubię obcych
mei: NIC NIE WIDZĘ!
lou: i co, i tak po prostu przegląda sobie nasze rzeczy!
mei: hjbsdjcysdgfvhwsuafdNIEWIDZĘNIC
ivy: przestań do cholery się wiercić, mei

fae: jeju jakie to wszystko jest łaaadne

fae: prawdziwe płótno na mini sztaluce, aaa

fae: najprawdziwszy krzak róży!

*zgrzyt*
fae: oh, co to?
mei: cześć

mei: jestem mei. co robisz w naszym domku?

fae: oh, przepraszam, ja...nie wiedziałam

ivy: nic nie szkodzi, jestem ivy!

lou: a ja lou..  

 *jakiś czas później*

ivy: twoje włosy są naprawdę fantastyczne, nigdy nie widziałam...

ivy:...żeby coś było tak podatne na układanie na sucho! to wręcz niesamowite, że można...

ivy:.....zrobić z nimi dosłownie w s z y s t k o, strasznie mi się podobasz w wersji małego diabełka!
fae: ummm...dziękuję?

poniedziałek, 30 maja 2016

#23 uroczy bąbel u moich progów?

dziś krótko
oto fae
fae to byul dumbo
jest słodkim bąblem i od dziś członkiem mojej plastikowej rodzinki



mam też malutki bonus! ten różowowłosy słodziak też jest nową współlokatorką
bezimienną na dodatek, więc monsterka poszukuje imienia!


do napisania!!

sobota, 21 maja 2016

#22 wiosenny stokrotkowy spam

dzień dobry!
dziś mało oryginalnie
lalki, ogród przyjaciółki i wiosna
(wiosnę kochają nawet alergicy, mówię wam)
no więc zapraszam do oglądania mnóstwa ślicznych zdjęć mei - chciałam pokazać, że lekko psychodeliczny plastik, także potrafi być uroczy i wpasować się w wiosenną aurę!

ah, krzywo przycięta grzywka teraz jest widoczna

mała rusałka

znów widać schody na grzywce, naprawię to, obiecuję

stokrotki to kwiatki stworzone dla tego małego łobuza





czyż nie jest słodka?


wplatanie mei stokrotek we włosy było czasochłonne, ale zdecydowanie warte poświęconego czasu
 *   *   *

BONUS 

dodaję kilka zdjęć lou oraz ivy 

kąpiel w promieniach słońca


jak ja mogłam chcieć ją wymienić na inną lalkę?!



ustawienie lou wymagało dużo cierpliwości, związywania włosów, stania na kamieniach oraz cieniutkiego drucika (który odbija się na zdjęciu troszeczkę, jeśli się przypatrzy)
no, to chyba tyle
na następny wpis będzie niespodzianka - zarówno dla was, jak i dla moich plastików 
(oh, co to takiego, co to takiego? a może...kto?)
do napisania!