wtorek, 31 maja 2016

#24 nieproszony gość



lou: kto to kurczę jest?
ivy: uhh nie lubię obcych
mei: NIC NIE WIDZĘ!
lou: i co, i tak po prostu przegląda sobie nasze rzeczy!
mei: hjbsdjcysdgfvhwsuafdNIEWIDZĘNIC
ivy: przestań do cholery się wiercić, mei

fae: jeju jakie to wszystko jest łaaadne

fae: prawdziwe płótno na mini sztaluce, aaa

fae: najprawdziwszy krzak róży!

*zgrzyt*
fae: oh, co to?
mei: cześć

mei: jestem mei. co robisz w naszym domku?

fae: oh, przepraszam, ja...nie wiedziałam

ivy: nic nie szkodzi, jestem ivy!

lou: a ja lou..  

 *jakiś czas później*

ivy: twoje włosy są naprawdę fantastyczne, nigdy nie widziałam...

ivy:...żeby coś było tak podatne na układanie na sucho! to wręcz niesamowite, że można...

ivy:.....zrobić z nimi dosłownie w s z y s t k o, strasznie mi się podobasz w wersji małego diabełka!
fae: ummm...dziękuję?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz