wiecie, kogo tu dawno nie było?
upały są okropne, ale udało mi się poświęcić chwilkę (...godzinę?) na odrobinę zaniedbaną przeze mnie lalkę, która wciąż nie doczekała się nowego wiga i obitsu...ale jak widać, radzi sobie całkiem nieźle!
czy aby na pewno powinnam tu to wkładać? *zaciska kciuk* |
raz kozie śmierć! |
uff, nic nie wybuchło, wszyscy żyją....jest okay |
czas na śniadanie |
a teraz lecę - mama goni mnie do roboty. miłego dnia!
Cóż za rozkoszna motorynka!
OdpowiedzUsuń