czwartek, 14 lipca 2016

#37 "nowe" włoski nel

Wczorajszego wieczoru uparłam się wyprostować wiga Nel. Uparłam się, że go nie zdejmę. Uparłam się, że będzie miała cudną fryzurę. 
No i mimo tego, że burza loków nie chciała zostać wyprostowana, dodatkowo miała jakieś śmieszne włoski przy "skórze" głowy, które odstawały (i wciąż to robią) w kompletnie inną stronę niż było planowane; suszarka i szczotka nie chciały mi pomóc w stylizacji fryzury (co ostatecznie zajęło mi ponad godzinę, cała reszta trochę mniej niż godzinę), ale...udało się! I z dumą mogę zaprezentować efekt końcowy!

PRZED:







PO:





5 komentarzy:

  1. Cudowna! Cudowna... i przepiękna!!!
    Aż zamarzyła mi się pullip <3
    A twoja jest taka wdzięczna, bije od niej blask!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wowow to ze stockowymi perukami tak się da zrobić? Podziwiam! Ślicznotka ♥

    OdpowiedzUsuń