sobota, 9 lipca 2016

#34 wiśnie

Robię dużo zdjęć, bo jeden niemiły Pan Fotograf urodzony z aparatem w dłoni mocno mnie zmotywował do poprawy swoich umiejętności.
Nie lubię ludzi, którzy wywyższają się, bo robią coś lepiej od innych;
Pan Fotograf w dodatku zachowywał się, jakby nigdy nie musiał się uczyć.
Ok. Bawiłam się w obróbkę.
Polecam nie oglądać tych zdjęć na telefonie, będą mocno nasycone i nienaturalne, a na komputerze kolory są bardzo ładne.
Swoją drogą, znowu zaprzyjaźniam się z wielkimi literami i kropkami na końcu zdań. Będą bardziej przejrzyste, tak myślę (nie mogę obiecać, że wejdzie mi to w nawyk, za co z góry przepraszam).


*ivy czeka aż pójdziemy zbierać wiśnie*
patrz, patrz jakie zerwałam wiśnie!!

mam już taaak duuużo!


muszę je wrzucić do dużego pudełka


hops, oj, nie lecą!
*potrząsa wiaderkiem*
ale mi ładnie w tych wiśniach!

jeszcze zdjęcie z wiadereczkiem

tyyyyyyyyyyyle nazrywałam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz