niedziela, 15 stycznia 2017

#78 Kto? Kyo? Co?

 Ivy: właściwie to z kim rozmawia Nel?
Yuu: Eee, może to kosmita?
Ari: Jak już, to kosmitka! Ale wątpię, Nel jest strachliwą bułką.

 Ari: To może być lalka, wiecie.
Ivy: ...serio?

 Ivy: Aleks dała sobie szlaban na lalki. 
Yuu: *zerk*
Ari: I myślisz, że go tak po prostu dotrzyma...?

 Nel: bzbzbzbzbzbzbz 


Yuu: Nie słychać, o czym rozmawiają...
Ivy: Więc chodźmy tam! 

Nel: Wiesz, raczej się odnajdziesz. Aleks nas lubi i dużo z nami rozmawia. 

 Nel: Także o nic się nie bój!

Nel: Zajmę się tym, żeby guwniaki ci nie przeszkadzały.

 Nel: Oh, jesteśmy obserwowane!

Nel: No, chodźcie!
Kyo: Hmmm?

Kyo: Cześć! Będę z wami mieszkać, a na imię mi Kyo. Mam nadzieję, że się polubimy! 

Yuu: Aleks to jednak trzeba kupić sejf...

Miałam nie kupować lalek. Miałam nie kupować lalek spoza wishlisty. Tak, wiem, pisałam gdzieś o tym. Ale wiecie co, to się nie liczy. Serio, no. Kyo zalegała w szafie koleżanki mojej koleżanki. Długo. Chciała więc się jej pozbyć za tak śmiesznie małą kwotę, że gdybym jej nie wzięła, plułabym sobie w brodę. To rzadko mi się zdarza, ale wcześniej nie miałam pojęcia o istnieniu tego modelu. To Pullip Akoya. Jeszcze. Wzięłam ją pod repaint. Nie swój, nie chcę eksperymentować. Wyślę ją do kogoś, kto pomaluje ją tak, żeby była jak najbardziej MOJA. 
Oprócz zdjęć wyżej, byliśmy także na zewnątrz zrobić kilka zdjęć. Nic specjalnego, ale wrzucam. Nie sądziłam, że robienie zdjęć lalce-wpadce będzie tak przyjemne, bo...nie lubię takiego makijażu u lalek. No, więc zapraszam na drugą część notki! 


 Na tym zdjęciu widać ogromny modowy FAIL. Trochę mnie poniosło z tymi wzorami, nie zwróciłam na to wcześniej uwagi, przepraszam!
\
A tu widać jej burgundowe powieki! 

Nel wygląda przy Kyo jak bobas... 

Jestem zakochana! Ivy nie chciała stać, a zaraz po zrobieniu tego zdjęcia, upadła w śnieg. Kocham ją w tych włosach, kocham kolory tego zdjęcia. Jest cudna. 




Bez grupowego oczywiście by się nie obeszło! 
No, jak widać, moja rodzinka liczy już pięć plastików. Przysięgam, że nie wiem, kiedy i jak to się stało. Pączkują! A ogarnięcie takiej ilości lalek do wyjścia do łatwych nie należy. Zwłaszcza, jeśli ponad połowa garderoby to ubranka letnie oraz wiosenne. A jeszcze jakoś muszą wyglądać! Spakowanie ich też do łatwych nie należało. Dałam radę, jak zresztą widać. Zdjęcia Yuu i Ari pojawiły się tylko dlatego, żeby nie było im przykro, że są tylko na grupowym. Obawiam się, że mogliby się obrazić...
No nic, to do zobaczenia!

3 komentarze:

  1. Ja osobiście bardzo lubię Akoyę, ale jestem ciekawa jak będzie wyglądała po zmianach :)
    Masz prześliczne lalki, mogłabym oglądać je w nieskończoność! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem można sobie pozwolić na małe odstępstwo od postanowień. Zważywszy na fakt, że Kyo to taka ślicznotka *-* Kolejna cudowność do Twojej gromadki~

    OdpowiedzUsuń
  3. Yuu na tych zimowych fotach
    niczym Mały Książę ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń