Jesień to naprawdę przyjemna pora do zdjęć. Chyba moja ulubiona - słońce nie prześwietla plastikowych buziek, natomiast przyjemnie otula je na złoto. Mimo to, na jesiennej sesji, którą do tej pory wykonałam, nadal panuje lato. W roli głównej Brie i lawenda oraz słomkowy kapelusz, który przyszedł do nas z aliexpress po dłuuugim czasie oczekiwania. Oprócz tego Pan Patyk, który na kilku zdjęciach pilnuje, żeby Brie mi nie upadła, którego miałam ze zdjęć pousuwać, ale tego nie zrobiłam.
Brie jest wymarzoną modelką. Pracuje mi się z nią cudownie, naprawdę!
Oprócz krótkiej sesji z Brie, parę nowości, którymi chwaliłam się już na grupach:
Phoebe dostała w końcu wiga, Ivy odzyskała więc swojego wiga, dostała Obitsu, natomiast Cinnamon jest na Pure Neemo. Bubble pozbyła się kłopotliwego wiga w ślicznym kolorze i dostała c u d o w n e g o wiga z leeke w kolorze Pink Coktail! Nie wiem, co kocham najbardziej: krój, kolor, czy to, jak Bubble w nim pięknie. Wiga dostała także Saffron! Wygląda jak aniołek albo owieczka. Uwielbiam ją, choć odnoszę wrażenie, że czegoś jej brakuje.
Czekam jeszcze tylko na ostatnie zamówienie - z Lullaby. Niestety się zgubiło, więc zostanie ono wysłane ponownie w sobotę. Do tego jeszcze około dwa tygodnie na dotarcie... i lalki gotowe. Znaczy, teoretycznie. W praktyce moje pomysły zmieniają się z prędkością światła, więc jeśli nie zmienię koncepcji na żadną w ciągu kolejnego miesiąca, wręczę sobie medal, o!
Ponadto... moja kolekcja się powiększy! Nie mogę wysiedzieć w miejscu, spełnię kolejny punkt z wishlisty i dosłownie chce mi się piszczeć i skakać na samą myśl. Oczywiście nie zdradzę na blogu, ani na grupach, na jaką lalkę czekam, a kto ma wiedzieć, ten wie. Podpowiem troszeczkę, że będzie to panna, która z pewnością wyróżni się wśród moich cukierków. Mam nadzieję, że szybko wam się nią pochwalę!
Na koniec jeszcze tylko aktualny stan mojej kolekcji, bo wszystkie są piękne!
Patrzenie na nie sprawia mi ogromną przyjemność, bo wiem, że są dopracowane w każdym detalu, a będą jeszcze bardziej idealne. Planuję dla nich fajne rzeczy, które powoli zaczynam realizować i głównie wyrażać poprzez ich wygląd. Dla przykładu, Brie została ogrodniczką inspirowaną Anią z Zielonego Wzgórza, natomiast Saffron ma być pasterką owiec, a Ivy księżniczką. Ich koncepty mam rozpisane i ciągle je dopracowuję, więc mam nadzieję, że efekt końcowy będzie tego warty.
No nic, wkrótce wrócę do was z - mam nadzieję - jesienną sesją. Do napisania!
Psssssst! Mam nadzieję, że nowy wygląd bloga podoba wam się tak bardzo jak mi!
Psssssst! Mam nadzieję, że nowy wygląd bloga podoba wam się tak bardzo jak mi!
Urocze aniołeczki, bardzo przyjemnie się na nie patrzy :D
OdpowiedzUsuń