piątek, 3 sierpnia 2018

126 Mini-meet Ogród Japoński

No więc nasz mini dyńkon się odbył. Była nas aż trójka, choć początkowo miało być prawie dziesięć osób. Ostatecznie byłam ja i dwie dziewczyny z Katowic - Paulina oraz Wiktoria. Lalek zebrało się koło trzynastu. Swoich wzięłam osiem - Ivy oraz Marzipan zostały w domu, jako najmniej stabilne i najbardziej nieskończone lalki ze wszystkich. Pojechały więc ze mną Yui, Saffron, Cayenne, Brie, Kiki, Phoebe, Cinnamon i Koper. Nie przedłużając, wrzucam po prostu średnio udaną sesję z dziś.



Kiki i Sofia (z akcentem nad i, którego nie jestem w stanie napisać na laptopie)


Tangkou nie mam pojęcia jaka, oprócz tego, że ładna. 


Koper niańczący Little Pullip. Obitsu 11 cm jest super dziwne na żywo i dziwnie mnie fascynowało. 




Yui nie doczekała się jak na razie zdjęć ładniejszych niż wczorajsze ogrodowe, chociaż tamtych nie uważam za jakieś... dobre. Czeka mnie jeszcze trochę pracy nad ładną sesją tego bąbla.




Cinnamon z Victorique de Blois. Miały dość podobny mejkap, kolory włosów i oczek, więc okrzyknęłam je rodzeństwem. Przyszywanym, bo Cin jest dla mnie siostrą Kopra. Nie przybliżajcie ostatniego zdjęcia, ponieważ ostrość jest - za przeproszeniem - w dupie :---) Ale podobał mi się kadr. 


A tutaj mamy od góry: Sofię, Kopra, Kiki, Vic, Cinnamon oraz Saffron. Wszystkie lalki na spotkaniu z chipami od Lullaby For Dolls. 




Ah, Bonnie! Ten sam model co Saffron. Uwielbiam ją. I znowu ignorujemy ostrość na ostatnim zdjęciu. Kolejny raz wrzucam zdjęcie ze względu na ładny kadr. Z ostrością cholera wie gdzie i prześwietloną nogą. Ale z ładnym kadrem! Z kolei pierwsze zdjęcie Bonnie jest chyba moim faworytem ze wszystkich zdjęć, które zrobiłam podczas tego spotkania. 

Cóż, miało być dużo i ładnie, jest średnio i przeciętnie. Ale obiecuję, że się poprawię! Do następnego więc. 

1 komentarz:

  1. Ważne, że meet w ogóle się odbył ;). To najważniejsze ;). Szkoda tylko, że tak mało osób przyszło, ale wiadomo - zawsze lepsze to niż nic ;).
    Zdjęcia mi się podobają. Przecież nie wszystkie muszą być idealne. Mi też się często zdarza wrzucać brzydkie zdjęcia, tylko dlatego, że kard mi się podoba, albo ze względu na inną przyczynę ;).

    A co do Tangkou, to jest Tangkou Loli :).

    Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń