Tofucznica. Jeśli nie posiadacie w domu czarnej soli czy płatków drożdżowych, to jeszcze nie znaczy, że nie można jej przyrządzić. Jest tak smaczna, że nie planuję na razie kupna wyżej wymienionej soli i płatków.
Mei: Na początek tofu! Alex przyrządza z połowy dużej kostki (ja miałam takie z polsoi, 250g) i mówi, że ledwo ją zjada. No i jest bardzo wygodne.
Lou: Średnia cebula i średni pomidor bez skórki.
M: Sól i pieprz!
L: Curry!
M: Oraz inne przyprawy (kurkuma, słodka papryka, czosnek granulowany)
L: Jak zwykle zapomniany olej do smażenia!
L: Tofu trzeba pokruszyć do miseczki.
M: Pokroić cebulkę w kostkę, rozgrzać olej na patelni i wrzucić cebulę, jak już będzie nagrzany.
M: Gdy cebula się nam już usmaży, wrzucić tofu i posypać przyprawami, zależnie od upodobań.
Pod koniec smażenia dodać pomidora!
Można posypać szczypiorkiem, zjeść z chlebkiem...
Pachnie pięknie, wygląda nie gorzej.
M&L: Smacznego!
Jakie kuchareczki :) fajnie Ci wychodzą takie scenki ja w ogóle nie mam do tego talentu.
OdpowiedzUsuń