Mei: Lou śpi, a ja się nudzę... hm? Co tam jest?
Czy tu jest wysoko...?
Rany, może jakoś uda mi się zejść...
Łooo, nie chcę spaść! O, schody!
Jeju, i tak wysoko... Obym nie spadła.
Uh, zeszłam! Co by tu teraz...
*zerk*
*zerk2*
M: Huh? A co to?
Szczur Fryderyk: Idź sobie stąd! Jesteś na mojej posesji!
M: Aaa! Potwór!
Hops! Ale fajny plac zabaw!
Uh, nikt nic nie widział... *trzep, trzep*
Hm... a tam co jest?
Czy mogę tam wejść?
Tutaj też wejdę... ałć
A to co za dziury? *kiepska jakość zdjęcia* Chcę to zobaczyć!
Ojej, wysoko
Omatkobosko! Bazyliszek!!! Aaaa!
Uciekam stąd! Lou, Lou!
Przy tobie czuję się bezpiecznie, no przytul mnie!
Nigdy więcej zwiedzania...
A jako bonus... przyjechały do mnie trzy dziewczęta. Venus oraz dwa maluszki, które jeszcze imion nie mają. Dziękuję osóbce, od której je dostałam!
AL fajny ten blond urwis. Jest czarująca. Ma słodki ciekawski charakterek :).
OdpowiedzUsuń