Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pullipalicedujardin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pullipalicedujardin. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 30 kwietnia 2019

136 In the Mountains

Oczywiście, że bardzo dawno mnie nie było. To już niestety norma, a wymówka ciągle ta sama - praca. Ale! Mam dla was nowe zdjęcia sprzed tygodnia! Na święta wybrałam się z moją dziewczyną i czterema plastikowymi podopiecznymi w góry, Sudety. Spędziłyśmy super czas, chodząc po górach, pijąc somerki, śmiejąc się, jedząc świetne wegańskie jedzenie i tony cudownych ciast wspaniałej Gabrysi (dosłownie mogłabym umrzeć dla jej ciasta czekoladowego). W skrócie - Gabrysia to taka druga "mama" mojej dziewczyny i teraz chyba także moja (trzecia). W każdym razie, lalek miałam więcej niż dni, więc sfotografowałam tylko trzy z nich, ale mimo to, zapraszam na zdjęcia! 

Sobota - Bubble




Moja jedyna Byulka dostała nowe chipy i rzęski i nareszcie mogę śmiało powiedzieć, że ją skończyłam! Cudnie wygląda, prawda?




Pierwszy raz tak dobrze mi się ją fotografowało! 

Niedziela - Chilli






Chilli odzyskała swojego wiga! Uwielbiam ją w blondzie, w ogóle ją uwielbiam, jest przepiękną lalką. Ma subtelny makijaż, ale jednocześnie bardzo specyficzny, to jeden z moich ulubionych modeli. Niestety zostało odebrane jej obitsu, ale kupię jej nowe, jak w końcu łaskawie wyjdzie rozmiar, na który czekam rok :---) 

Poniedziałek - Gaja

Niestety zdjęcia Gai, które nadają się do publikacji, mam tylko z jednego miejsca. Ale jakiego! 




Sceneria - marzenie. Choć Gaja trochę rozczochrana i z kwiatami, spadającymi jej z włosów, myślę, że zdjęcia się udały. Światło było niesamowite, w tle szumiący strumyczek, kamienie porośnięte mchem, a obok ukochana osoba. Dosłownie mogłabym się tam położyć i spędzić tam resztę swojego życia. 
Niestety na temat wyjazdu byłoby na tyle. Ale! Parę dni później, z dziewczyną, siostrą i przyjaciółką wybrałam się na Pyrkon! Niestety zaledwie na jeden dzień, ale za to z czym wróciłam :-) Drodzy czytelnicy, przedstawiam wam pyrkonową zdobycz o imieniu Parsley. Jest to Pullip Karen, aktualnie w stockowych chipach Dal Puki oraz w żółtym wigu z Mandarake. 


Zdjęcie z telefonu to póki co jedyne, jakim mogę się z wami podzielić, ale obiecuję wam sesję jeszcze w majówkę! No więc na dziś to niestety tyle. Jako że jest późno, życzę wam dobrej nocy, kolorowych snów i oczywiście przyjemnie spędzonej majówki! Do napisania ♡ 

sobota, 3 listopada 2018

133 Chilly Autumn

Przestaję się upierać, kiedy znajomi mówią, że gdy robię grupowe zdjęcie, potem jakimś sposobem mam nową lalkę i muszę robić je od nowa..... Ostatnio znów się to sprawdziło. W moje łapki wpadła Freyja, a zaraz po niej Monika zaproponowała mi sprzedaż swojej Alice du Jardin. Oczywiście nie zastanawiałam się ani chwili, mimo bycia totalnie spłukaną i tak naprawdę braku możliwości opłacenia jej przez dłuższy czas. No ale jest u mnie - śliczna, cudowna Alice o imieniu Chilli. To jeden z tych modeli z mojej wishlisty, w którego posiadanie zdecydowanie nie dowierzam! Mimo, iż bez stocku, jest wymarzona i przecudowna i dosłownie nie mogę się nią nacieszyć! Od razu zabrała Cinnamon chipy oraz obitsu Yui (dla niej i tak planuję inne) - w tych chipach wygląda najlepiej w całej kolekcji. Cinnamon wróciła do zieleni, tym razem w ilości sztuk dwóch. Jest teraz typową Chenille, ale nie przeszkadza mi to ani trochę + te chipy należały do Kopra, a więc coś po nim mi zostało! Oczywiście obecność Chilli oznacza, że musiałam zrobić kolejne grupowe zdjęcie, ale może zacznę od Cinnamon:


Tak szczerze, to chyba nie chcę w niej zmieniać zbyt wiele - oprócz wiga, jednak chcę, żeby był jak najbardziej podobny do stockowego. 





Chilli. Uwielbiam tę lalkę, jest prze-śli-czna. Postanowiłam, że będzie najmłodszą Pullipką w mojej kolekcji, w dodatku bardzo beztroską, ale dojrzałą jednocześnie. A jako że zawsze bardzo chciałam w kolekcji siostry bliźniaczki, postanowiłam zrobić je z Chilli oraz Saffron - są do siebie bardzo podobne, ale różnią się na tyle, że zostaną bliźniaczkami dwujajowymi. Nie sugerujcie się także różnymi datami, którymi są podpisane w zakładce flower family - to tylko informacja, kiedy ja obchodzę dzień, w którym dana lalka do mnie przybyła c:


Czyż nie wyglądają razem przesłodko? Nie sądziłam, że mogą wyglądać tak dobrze obok siebie, a zanim Monika miała je obie u siebie, nie podejrzewałam także, że mogą zostać bliźniaczkami. Ale razem wyglądają dla mnie idealnie, a ja nareszcie mam lalkowe bliźniory! 


Na koniec rzucam jeszcze grupowe zdjęcie, którego mam nadzieję nie aktualizować co najmniej do końca roku - choć za lalkowy prezent bym się nie obraziła! Ah, no i obiecuję, że na kolejne zdjęcia zabiorę kilka dziewczyn w plener - mam naprawdę przyjemny pomysł na jesienną sesję :-) 

Oprócz tego, planuję maksymalnie dopracować Yui. Dostanie nowe obitsu, rzęsy, chipy oraz...brwi. Już nie mogę się doczekać. Oprócz tego Bubble potrzebuje nowych chipów, rozważam nowego wiga dla Freyji, Cinnamon oraz Chilli, nowe ciałkami dla Yui, Saffron, Freyji oraz Ivy. No i tona bucików i sukienek :---) W międzyczasie zbieram na kolejne lalki z wishlisty i próbuję wybrać między dwoma nadal dostępnymi pannami - zobaczymy. Żegnam się z wami na dziś i do zobaczenia następnym razem!