Chciałam przywieźć z Mazur dużo lalkowych zdjęć i myślę, że sprostałam. Od poziomkowej sesji do zdjęć w jeziorze (może nie do końca tak, jak było planowane, bo nie wyszło nam pływanie kajakiem czy rowerem wodnym). W Yui jestem coraz mocniej zakochana, pozuje jak marzenie i jest prze-śli-czna! Zobaczcie sami :3 (zdjęcia oczywiście wciąż telefonowe)
Spotkałyśmy też panią kaczkę, która bardzo odważnie nas obserwowała.
A to moja ulubiona część zdjęć! Yui i poziomka 🍓
Z poziomkowych zdjęć jestem zadowolona!
Tutaj Yui nie miała nosa!
To ostatnie zdjęcia Yui z wyjazdu. Oczywiście budziła spore zainteresowanie wśród ludzi, jako że nosiłam ją po prostu w łapce. Bonusowo załączam zdjęcie gołębicy, codziennie przylatującej na dach ganku domu, w którym pomieszkiwałyśmy przez tych parę dni.
Zdjęcia bardzo fajne i wcale nie widać, że telefonem robione. Pannica taka cudna, że aż trudno wybrać ulubione zdjęcie. Mnie się najbardziej seria wodna podoba :)
OdpowiedzUsuńpierwsza fota w rozmiarze niuni -
OdpowiedzUsuńniczym panienka przed ogródkiem!