Tytuł prawdopodobnie zdradza, o co chodzi, choć bardziej zdradziłam się sama, nie wytrzymując i wrzucając tonę telefonowych zdjęć na tonę lalkowych grup. Tajemnica nie wytrzymała więc do posta, ale post i tak będzie, przecież każdego bąbla trzeba udokumentować na blogu! Wróciłam wczoraj spod namiotów, kiedy paczka już (dopiero) na mnie czekała. Szła prawie miesiąc. To zdecydowanie dłużej, niż powinna. Na szczęście dotarła nienaruszona, co naprawdę mnie zdziwiło, bo nie była rejestrowana. A więc jednak dbają o nasze przesyłki! Nie uwieczniłam arrivalu, ponieważ wróciłam tak brudna i zmęczona... że nie miałam siły trzymać nożyczek, a co dopiero telefonu. Dziś na szczęście zabrałam się za poważniejsze zdjęcia i muszę przyznać, że jestem naprawdę zadowolona!
Na tym zdjęciu dziewczęta czekają, aż ustawię wszystko do zdjęć i wrzucam je, żeby nie rzucać was na głęboką wodę :D
Yuu: Dlaczego jako jedyny wyglądam maksymalnie głupio?
Nel: Przestań, masz wyglądać elegancko i wyglądasz elegancko. Zaraz poznasz swoją siostrę.
Kyo:*szept* Nel też nie wygląda wcale normalnie...
N: Nie mam pomysłu, ona sobie w najlepsze śpi...
*zzz*
N: Nie masz wyboru, musisz ją obudzić! Tylko jej nie przestrasz...
Y: W tym stroju...?
N: Po prostu tego nie zepsuj.
Y: Hej, ten. Podobno jesteś moją siostrą, więc kazali mi cię przywitać, ale śpisz i nie bardzo wiem, co mam robić...
Y: No i ten... bardzo przepraszam za wyglądanie głupio, kazały mi to włożyć, żeby wyglądać elegancko, a ja czuję się jak klaun.
Y: Oh, obudziłem cię... p-przepraszam.
Yui: *zieeew*
Y: Um...
Y: Cz-cześć... jestem Yuu.
Yui: Bardzo ładny z ciebie chłopiec. Jesteś moim bratem, Yuu?
Y: T-tak...
Y: *rzuca się w ramiona, wypinając pup* TAK SIĘ CIESZĘ, ŻE CIĘ POZNAŁEM, ŻE TU JESTEŚ, CIĄGLE TYLKO SŁYSZAŁEM "YUI, YUI", NIE MAJĄC POJĘCIA, KIM JESTEŚ *ryk*
Y: Już dobrze, Yuu. Również się cieszę, że tu jestem.
Y: T-to przedstawię ci moją rodzinę. Oto moje siostry.
Y: Nel, Kyo, Ari i Ivy.
Y: Bardzo mi miło!
Ari: Jaka śliczna!
Ivy: Tak, to prawda, spójrzcie jakie ma piękne oczy!
Kyo: *ślini się*
N: No to witamy w naszym wariatkowie, Cukiereczku!
Y: Rany, trochę mnie onieśmielacie...
Skoro wszyscy poznali Yui, nie mogłam odpuścić sobie plenerowych zdjęć, choćby dla grupowego zdjęcia na tło... ale Yui okazała się tak cudownie fotogeniczna, że przy okazji zrobiłam jej mini sesyjkę, której efekty możecie obejrzeć poniżej! Jestem bardzo zadowolona i cieszę się, że tak dobrze nam się współpracuje.
To zdjęcie to mój totalny faworyt. Jestem z niego maksymalnie zadowolona (kolory celowo wygaszone)
Pewnie część zna ten model - to Pullip Kiyomi Mint Ice Cream version. Z początku marzyła mi się standardowa Kiyomi, ale w miarę oglądania ich zdjęć, postanowiłam, że zamieszka u mnie Mint. Jednym z powodów jest także niedostępność standardowej Kiyomi. Dostała imię Yui i przy okazji została przyklejona do Yuu, jako jego starsza siostra. Na ich wspólne zdjęcia przyjdzie jeszcze czas. Jestem w niej totalnie zakochana, mam nadzieję, że zaspokoiłam waszą ciekawość B)
Tyle ode mnie, do następnego!
Ale masz teraz gromadkę! Cudowni są wszyscy 😍😍
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak się cieszyłam na swoją pierwszą, a teraz muszę nosić ich na dwa razy do ogrodu XD
UsuńDziękuję 💕
Urocza dyniogłowa rodzinka. Najnowszy nabytek jest maga słodką panienką. Gratulacje. Widać, że się szybko zaaklimatyzuje :)
OdpowiedzUsuńfotka "wygaszona" i mnie urzekła
OdpowiedzUsuńze względu na sztachetki, na owe
roślinności za nimi - choć i ta
z nóżkami w wodzie jak w lustrze
też klimatyczna!
PS : buziaków 102 dla cudownego ISULKA ♥
OdpowiedzUsuń