Mam jakiś problem z Isulami. Poważny problem. Yuu jest drugim, który poleciał w świat, mimo że był chciany. Był moim wielkim marzeniem, w które nie wierzyłam, że może się spełnić. To nie tak, że wysłałam go do Finlandii, bo mi się znudził. Po prostu zrobiło mi się go szkoda. Nie zabierałam go na zdjęcia, nie wyciągałam z lalkowego domku, a nawet świata. Właściwie przez te ponad pół roku, kiedy u mnie był, nie zrobiłam z nim nic. Nie miałam na niego pomysłu, nie kupowałam ubranek, a jego ciałko doprowadzało mnie do szału. Niestety nie znalazłam nic odpowiedniego, co mogłoby nim być. Wszystko damskie. Zebrałam się więc w sobie i postanowiłam nie trzymać go tylko dlatego, że o nim marzyłam. Dodałam informację o wymianie i... w ten sposób pojawiła się u mnie Shiori. Dlaczego jej imię nie ma trzech liter jak pozostałe lalki? Nie ma w tym drugiego dna, po prostu mi się to znudziło. Nie oznacza to, że Shiori jest jakaś bardziej wyjątkowa od reszty. Najpierw wrzucę wam tu zdjęcia z unboxingu!
|
dostałam hendmejdową naklejkę! |
Oto jest! Pullip Nella Retro Memory. Kolejny punkcik z wishlisty.
A to Rubin. Oczywiście od razu przywłaszczył sobie karton. Shiori przyjechała do mnie z dużą ilością lalkowych ubranek, wigiem z Leekeworld (o którego musiałam zadbać), z dodatkowymi łapkami oraz chipami. Była na obitsu 25 cm SBH. Wytrzymałam z nim niecałe dwa dni. Jest okropne. Tzn, dla Shiori jest. Ciałko samo w sobie jest super, ale nie nadaje się do mojej lalki, która ma ciężkiego wiga. Umówiłam się już na wymianę go na obitsu 27, a Shiori siedzi na stockowym ciałku. Pozwólcie więc, że przejdę do dzisiejszych zdjęć!
Zaczęłam od zdjęć na parapecie i wcale nie jest mi z tym źle! Wyszły całkiem niezłe.
Oczywiście dość szybko poszłam do ogrodu, bo zbierałam się do tego od dwóch dni.
Yui i Kyo natychmiast poczuły wolność, co postanowiły okazać na własne sposoby. W tym czasie ja fotografowałam Shiori, niestety bardzo szybko zabrała mi ją Nel, chcąca pokazać jej "wszystko".
Gdy Nel zabrała mi Shiori, złapałam Yui, która prawdopodobnie poczuła "coś" . Coś dobrego. I postanowiła to wyrazić.
Bardzo lubię ostatnie zdjęcie. Ma ładne kolory i nie ma na nim ani grama obróbki. Aparat, Yui i refleks.
Na koniec wszystkie dziewczynki położyły się na trawie i rozmawiały, oglądając niebo.