Nie, nie. Tytuł notki to nie nowa lalka. Raczej nowy przyjaciel. Odwiedziłyśmy w ten weekend Cynthię i... Devę. Chcecie zobaczyć Devę? Zapraszam na zdjęcia.
Nie wstawię wszystkich na raz. Jest ich bardzo dużo, dlatego postaram się podzielić to na dwie notki.
(dev i akira) |
(ja i dev) |
Tak, tak. Dev, Deva, Devvani to właśnie ten chłopiec! Recastowy Soom Dia w kolorze tan (chociaż cały weekend wkurzałam się, że orange...). Pozował w niemowlęcym ubranku i starym wigu kogo? Starym wigu Sonyeo. Poważnie. Jego docelowy wig niedługo pewnie dostanie. I bez oczu. Ale co tam. Dziewczęta bardzo go polubiły, zaopiekował się małą Ivy i zostali rodzeństwem.
Za chwilę skleję drugą notkę ze zdjęciami - ładniejszymi, w moim mniemaniu i osobno, do trzeciej notki, wrzucę krótkie fotostory (jak to się pisze??). Dużo tego wyszło, haha!
A za tydzień... Dziewczęta poznają jeszcze kogoś innego ;---)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz