poniedziałek, 20 lutego 2017

#83 Love is in the air!

Well, w tym poście nie planuję się rozpisywać, a pokazać wam jedynie subtelną historyjkę złożoną z samych zdjęć (bez dialogów), która powstała podczas pobytu u Marty.




Okej, postanowiłam rzucić trzema luźnymi portretami tak na dobry początek.
A teraz do rzeczy!






To zdjęcie to chyba jeden z tych nietypowych kadrów, które bardzo lubię.







Gejoza wszędzie :---(
Ale musicie przyznać, że wyglądają razem cudownie. A ze zdjęć jestem bardzo zadowolona, nawet jeśli zdarzyło mi się zgubić ostrość. 
Nel ma na sobie tę cudną sukienkę od Atelier Milabrocc (Emilii), a w sukience Poziomki jestem zakochana tak bardzo, że ojej. 
Okej, tym słodkim akcentem (mowa o zdjęciach!) się żegnam i chyba czas iść spać, bo nie planuję zarywać nocki! 

4 komentarze:

  1. boze, ale piękne <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają razem idealnie. <3 No i świetnie uchwycony pocałunek, coś o tym wiem, że z dyńkami nie jest przy tym tak łatwo. ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. żeby robić z lalek lesby..tfu..homopropaganda

    OdpowiedzUsuń